www.eprace.edu.pl » korona-na-monetach » Średniowieczna ideologia władzy » Rozwój rytu sakry królewskiej

Rozwój rytu sakry królewskiej

Do powstania zaczątków rytu sakry królewskiej opartej na chrześcijaństwie doszło za rządów Konstantyna Wielkiego. Cesarz dzięki sojuszowi z chrześcijaństwem rozpoczął długi proces tworzenia znanego nam rytu królewskiego. Wykorzystując umiejętnie propagandę Konstantyn wykazał, że jego władza pochodzi od Boga, który za przyjęcie chrześcijaństwa dał mu zwycięstwo podczas bitwy na Moście Milwijskim w 312 roku. Cesarz uchodzi powszechnie za pierwszego chrześcijańskiego władcę Rzymu, gdyż w 313 poprzez edykt mediolański władca po raz pierwszy w historii imperium zrównał w prawach młode chrześcijaństwo ze starymi pogańskimi religiami61. Sam Konstantyn w rzeczywistości został ochrzczony dopiero na łożu śmierci, zaś z hagiograficzną wizją jego nawrócenia rozprawił się Zosimus. Porzucając prześladowanie chrześcijan władca zyskał sobie ich wdzięczność i oddanie, a poprzez wsparcie udzielone papieżowi w tłumieniu herezji mógł być pewien poparcia chrześcijańskiej części społeczeństwa.

Pierwszy zapisany i w pełni zachowany przebieg koronacji cesarskiej został sporządzony przez rzymskiego historyka Ammianusa Marcellinusa i pochodzi z 360 roku. Opisany przebieg uroczystości dotyczy wyboru i koronowania Juliana Apostaty. Julian podczas uroczystości w podparyskim obozie wojskowym uzyskał akceptację zgromadzonego wojska i przedstawicieli senatu. Kolejnym elementem uroczystości było nałożenie mu na głowę, torques, co świadczy o świecko - wojskowym charakterze koronacji pozbawionej elementów sakralnych. Znaczenie tej pierwszej dokładnie opisanej koronacji podlegało dwóm zasadom: dziedziczności tronu w obrębie danego rodu oraz złożenia przysięgi wierności nowemu władcy przez armię, senat i przedstawicieli ludu stolicy. W zamierzeniu władcy każda koronacja cesarska miała nawiązywać do uroczystości wyniesienia na tron Juliana. Jednak wskutek perturbacji politycznych obrzęd koronacji ciągle miał nieregularny przebieg i bardzo powoli zyskiwał stałe i niezmienne elementy62.

O początkach sakralizacji rytu koronacyjnego możemy mówić przy koronacji cesarza Marcjana w 450 roku. Uroczystość, która była najzwyklejszą uzurpacją władzy, została dla nadania jej legalności przedstawiona jako akt woli Bożej, a fakt ten miał potwierdzić obecność patriarchy Konstantynopola Anatola. Patriarcha uczestniczył w koronacji jako swoisty „statysta”, samą osobą świadcząc o legalności uroczystości. Ceremonia składała się z dwóch etapów: pierwszy poza miastem polegał na uznaniu przez lud i wojsko nowego władcy, który następnie dokonywał uroczystego wjazdu do miasta, gdzie na Forum przyjmował hołd Senatu. Jako zasadniczą idę koronacji w tym okresie uważamy potwierdzenie dziedziczności władzy i jej uznanie prze wojsko i lud. W siedem lat później uczestnicząc w koronacji Leona I patriarcha zmienił jej charakter wojskowo – świecki wprowadzając elementy sakralne. Przebieg tej pierwszej w części chrześcijańsko – sakralnej koronacji opisał Piotr Patrycjusz pełniący ówcześnie funkcję Magistra Officiorum63.

Ceremonia rozpoczynała się od nałożenia przez wojsko torques na głowę wybrańca, aklamacji i hołdu ludu zgromadzonego na Polach Marsowych. Kolejnym etapem było konne Adventum do miasta i hołd Senatu na Forum. Zmiany wprowadzone przez duchownego polegały na wprowadzeniu do ceremonii trzykrotnego postoju na modlitwę: pierwszy miał mieć miejsce na Polach Marsowych w specjalnym namiocie – kaplicy, drugi w pobliskim kościele świętego Jana Chrzciciela, a trzecia po hołdzie Senatu. Ostatni postój był najważniejszy, gdyż elekt słuchał Ewangelii, a na zakończenie uroczystości patriarcha powtórnie dokonywał jego koronacji64. Nie wiemy dokładnie kiedy, ale w pewnym momencie zrezygnowano z koronacji torques na rzecz kamelaukionu, prawdopodobnie miało to miejsce na skutek powolnej barbaryzacji cesarstwa rzymskiego. Nawiązując do późniejszych średniowiecznych koronacji brakuje w tych wcześniejszych unkcji olejami świętymi. Upadek cesarstwa zachodniego i trwanie tej tradycji w Bizancjum spowodowało, że uznano za obowiązujący brak uncji podczas koronacji cesarskiej. Trwanie tej tradycji w cesarstwie wschodniorzymskim sprawiło, że Karol Wielki podczas swojej cesarskiej koronacji w 800 roku został koronowany, ale nie namaszczony. Pontyfikały wczesnośredniowieczne mówią o zróżnicowaniu nazewnictwa koronacji cesarskiej bez pomazania jako coronatia i koronacji królewskiej jako benedictio lub consecrati. Ponadto od końca V wieku każdy z cesarzy tuż przed rozpoczęciem uroczystości był zobowiązany do złożenia wyznania wiary. Stopniowo odchodzono od udziału wojska i ludu w koronacji na rzecz dokonywania ceremonii w kościele, co wzmocniło pozycję duchowieństwa65.


il. 3. Kamelaukion il. 4. Torques

W tym samym okresie na gruzach zachodniego cesarstwa powstało wiele nowych barbarzyńskich państewek. Ich władcy ulegając powolnej romanizacji przyswajali sobie wzorce rzymskiego rytu koronacyjnego. Początkowo pogańskie plemiona wywodziły pochodzenie swych władców od mitycznych bogów i protoplastów, później pod wpływem chrześcijaństwa nawiązywano do boskiej opatrzności. Plemiona germańskie, jako oznakę władzy nosiły kamelaukion – kołpak wysadzany drogimi kamieniami lub jak Merowingowie – długie włosy66. Fakt, że ostatniego władcę z dynastii merowińskiej ostrzyżono spowodował, że stracił on w mniemaniu swych poddanych swą królewską moc67.

Intronizacja, która miała istotny wpływ na rozwój średniowiecznego rytu koronacyjnego dotyczyła Pepina Małego i jego koronacji na króla Franków. Ceremonia odbyła się w Soissons, a jej najważniejszym momentem było namaszczenie władcy świętymi olejami na wzór starotestamentowy. Pepin obawiając się sprzeciwu wobec swojej koronacji celowo zgodził się na unkcję, gdyż dzięki niej zyskał „statut” pomazańca Bożego, który był nietykalny. Interesującym wydaje się fakt, że w 754 roku papież Stefan II dokonał na nim powtórnej unkcji, a ponadto namaścił obydwu jego synów – Karola i Karlomana. Sam Karol Wielki został w swoim życiu namaszczony trzykrotnie, co świadczy o ówczesnym kreowaniu ideologii unkcji i braku konkretyzacji jej roli dla monarchy68.

Cesarska koronacja Karola była ściśle wzorowana na koronacjach bizantyjskich i stamtąd papież Leon III zaczerpnął wzorce, używając przy tym argumentu określającego Karola, jako wskrzesiciela Imperium Romanum. Bardziej interesuje nas koronacja królewska, jednak do jej przebiegu możemy wysnuwać tylko domysły. Obecnie uważamy, że Ordo stanowiło połączenie modlitw i benedykcji za króla z modlitwami towarzyszącymi unkcji biskupiej69. Załamanie się władzy Karolingów spowodowało, że odstąpiono od koronacji cesarskiej i królewskiej, zaś jej miejsce zastąpiło przekazywanie atrybutów władzy monarszej, najczęściej był to miecz symbol władzy przekazywanej przez ojca synowi70. W tym samym okresie szafarzem koron stał się papież, jako przedstawiciel Boga na ziemi, zaś koronację poprzedzały długie starania w Rzymie71.

Odnowienie się władzy cesarskiej miało miejsce dopiero w X wieku, kiedy to w monarchii wschodniofrankijskiej doszła do władzy dynastia Ludolfingów. Od tamtej pory możemy mówić o swoistym dualizmie władzy cesarzy – królów niemieckich72.

Połączenie przez Ottonów spuścizny rzymskiej, bizantyjskiej i karolińskiej zaowocowało stworzeniem rytu koronacyjnego, który wszedł na stałe do użytku w średniowiecznej Europie. Wszystkie znane nam zapisy rytów koronacyjnych nawiązują do powstałego ówcześnie Pontificale Romano - Germanicum użytego do koronacji Ottona I. Ordo zredagowano około 960 roku w Moguncji, jest nazywane także Pontyfikałem Mogunckim lub Ottońskim73. Powstałe ordo było tak uniwersalne, że gdy porównujemy Ordo niemieckie z X wieku z Ordo Władysława Warneńczyka z 1434 roku nie widzimy istotnych różnic. Należy więc uznać, że polskie koronacje z XI wieku przebiegały identycznie jak te wcześniejszej przebiegające na zachodzie Europy i późniejsze odbywające się w Polsce, do których posiadamy zachowane Ordo74. Czerpanie wzorców z ottońskiej ideologii władzy zaowocowało nawet próbami przeniesienia układu budowy kościołów w Krakowie na początku XI wieku75. W świetle badań Stanisława Kutrzeby uroczystość koronacji miała charakter wyłącznie liturgiczny, jednak w świetle ostatnich ustaleń badaczy tegoż zagadnienia możemy powiedzieć o charakterze prawno – liturgicznym76.

Niestety nie zachowały się Ordo z koronacji pierwszych Piastów, jednak biblioteka Uniwersytetu Jagiellońskiego posiada w swoich zbiorach pewien pontyfikał nazywany krakowskim77, który jest datowany na XI lub XII wiek. Pontyfikał, mając charakter ogólny, mógł służyć przy obrzędach benedykcji nowego biskupa lub intronizacji księcia w Krakowie. Pomimo uniwersalnego charakteru pontyfikału, na Kraków wskazują odwołania do świętych opiekunów czczonych ówcześnie w tym mieście: świętych Wacława, Wojciecha i Gerona. Wiek pontyfikału w 1927 roku określił jego odkrywca Władysław Abraham na początek wieku XII78, jednak w świetle badań Zdzisława Obertyńskiego należy przesunąć jego pochodzenie na połowę XI wieku79.

W świetle zachowanych pontyfikałów z X i XV wieku możemy wyszczególnić następujący przebieg średniowiecznej sakry królewskiej:

Zobowiązanie monarchy wobec przedstawicieli świeckich i duchownych. Po wejściu do kościoła panujący po adoracji ołtarza i po wstępnych modlitwach i benedykcjach składał obietnice poszczególnym stanom zgromadzonym w świątyni. Przedstawicielom kościoła obiecywał opiekę nad wiarą chrześcijańską oraz zachowanie przywilejów duchowieństwa. Około XII pojawiła się przysięga składana przez monarchę poddanym, zobowiązywał się on przestrzegać praw panujących w państwie. Gdyby władca ją złamał poddani mogli wypowiedzieć mu posłuszeństwie. Prawdopodobnie też koło wieku XII pojawiła się obietnica przyszłego monarchy o zachowaniu niepodzielności królestwa, którym będzie władał80.

Następnie zgromadzeni wygłaszali symboliczną aklamację nowego władcy, co nie miało jednak mocy wiążącej. Osoby zgromadzone w świątyni były przedstawicielami elit kościelnych i możnowładczych królestwa81.

Jednym z najważniejszych momentów koronacji było namaszczenie świętymi olejami przyszłego władcy. Moment ten poprzedzały uroczyste benedykcje skierowane do Boga, w pierwszej zebrani prosili o boską opiekę nad królem i jego możnymi, w drugiej modlili się za monarchę i armię, którą w przyszłości będzie dowodził. Po odmówieniu modlitw metropolita zgodnie z rytuałem dokonywał unkcji, czyli namaszczał olejami świętymi głowę, serce, ramiona i stawy rąk. Zwyczaj ten został zaczerpnięty ze Starego Testamentu, gdzie kapłani poprzez unkcję dokonywali obrzędu mianowania nowego władcy82. Modlitwy określały kompetencje króla w trzech dziedzinach: w wymiarze sprawiedliwości władca miał się kierować prawem chrześcijańskim, w aspekcie militarnym sankcjonowano dowództwo nad wojskiem oraz pozwalano monarsze na zwalczanie pogan i chrześcijańskich buntowników83. Osoba, na której dokonywano namaszczenie stawała się „pomazańcem Bożym” i była nietykalna. Władza ofiarowana z „Bożej łaski” była niepodważalna, a poddani nie mogli pozbawić króla władzy. Monarcha poprzez unkcję zyskiwał sakrę, dzięki której mógł upowszechniać pogląd o równoważności swej sakry z biskupią, co zaowocowało pojawieniem się teorii o „królu kapłanie”84. O sakralizacji świadczył też strój, w jakim dokonywano koronacji, otóż władca był ubrany w szaty liturgiczne identyczne do tych używanych podczas udzielania sakry biskupom. Uprzednio przed uroczystością marszałek królestwa ubierał króla w: humerał, albę, cingulum, dalmatykę, kapę, sandały, i rękawice pontyfikalne85. Pomazanie przyszłego króla występowało we wszystkich monarchiach średniowiecznej Europy. Jednak żadne państwo nie mogło poszczyć się taką legendą jak Francja, gdzie od IX wieku biskupi Remis twierdzili, że ampułkę z olejem do namaszczeń otrzymali od gołębicy, którą miała przynieść prosto z nieba na koronację pierwszego króla Franków Chlodwiga86.

Po unkcji następowało wręczenie królowi miecza – uprawomocnienia jego władzy nad królestwem i poddanymi. Akt ten miał więc dwojakie znaczenie, oprócz militarnego – dowództwa nad armią królestwa, także znaczenie administracyjne - potwierdzenia władzy nad terytorium państwa. Uroczyste wręczenie miecza przez biskupów było świeckim akcentem podczas uroczystości i wiązało się z nadaniem inwestytury. Monarcha dzięki wręczeniu mu broni, jaką był miecz zyskiwał zadanie obrony wiary chrześcijańskiej, swoich poddanych oraz państwa, którym przyszło mu władać. Tradycyjnie władca obierając owe signum z rąk biskupich składał przysięgę o obronie najbiedniejszych oraz wdów i sierot87.

Gdy władca otrzymał już miecz biskupi wręczali mu następnie naramienniki, płaszcz i pierścień, jako przypomnienie władcy o jego obowiązkach na rzecz poddanych i chrześcijaństwa88.

Król następnie otrzymywał od duchowieństwa berło - różdżkę sprawiedliwości, w późniejszym okresie różdżkę zastąpiła sfera, nazywana także jabłkiem lub globem89. Wręczenie berła było uzupełniające do wręczenia miecza, gdyż potwierdzało sądownicze kompetencje władcy. Monarcha miał przy pomocy owych insygniów pilnować porządku w państwie, złych poddanych karać a dobrych chronić przed niesprawiedliwością90.

Przedostatnim aktem sakry była koronacja. Najważniejszy hierarcha kościelny państwie nakładał królowi koronę na skronie, w Polsce funkcję tę pełnił początkowo arcybiskup gnieźnieński zaś później Prymas Polski. W polskim przypadku był to prawie zawsze metropolita gnieźnieński, jako pamiątka gnieźnieńskich koronacji z lat: 1025 (podwójnej), 1072, 1295 i 1300. Koronacja miała za zadanie podkreślenie roli, jaką odgrywało ówczesne duchowieństwo i dualistości ówczesnego państwa polegającej na współistnieniu państwa i Kościoła. Monarcha był właśnie takim pomostem pomiędzy organizacją kościelną a świecką dzięki pomazaniu, którego doznał91.

Najważniejszym i ostatnim aktem sakry była intronizacja monarchy, wydarzenie to miało charakter prawno – ustrojowy. Biskupi osądzając wybrańca potwierdzali jego kompetencje w rządach nad krajem i uprawnienia w sprawach prawa państwowego i kościelnego. Nowy król osadzony był na królewskim tronie stojącym w prezbiterium92. Władca po raz pierwszy i zapewne dla wielu po raz ostatni ukazywał się poddanym w pełni majestatu. Poddani od tej pory w tej „pozycji” mogli go tylko podziwiać na pieczęciach jakimi posługiwała się jego kancelaria93.

Uroczystość inauguracji władcy do początków XIV wieku przybliża nam bardzo dobra praca Zbigniewa Dalewskiego94. Poruszenie i opracowanie przez niego tegoż zagadnienia pozwala nam lepiej poznać przebieg tych uroczystości za pierwszych Piastów oraz w okresie rozbicia dzielnicowego.



komentarze

Copyright © 2008-2010 EPrace oraz autorzy prac.